Przesłuchują świadków w sprawie lip

Czytaj dalej
Fot. Fot. przemek swiderski
Ewa Andruszkiewicz

Przesłuchują świadków w sprawie lip

Ewa Andruszkiewicz

Sprawę wycinki drzew z zabytkowej alei śledczy badają już kilka miesięcy. Władze miasta cały czas zapewniają, że cięcia odbyły się zgodnie z prawem.

Choć postępowanie ws. wycinki Wielkiej Alei Lipowej w Gdańsku cały czas trwa, jak przekonują śledczy, decyzja w tej sprawie powinna zapaść już wkrótce.

- Dochodzenie zostało przedłużone do 31 sierpnia w związku z koniecznością przesłuchania dodatkowych świadków - mówi prok. Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - W ciągu kilku dni akta sprawy mają zostać przekazane przez policję do prokuratury. Po zapoznaniu się przez prokuratora ze zgromadzonym materiałem w sprawie zapadnie decyzja albo o zarzutach, albo o umorzeniu - dodaje.

Usuwanie drzew z zabytkowej alei w grudniu zeszłego roku zaniepokoiło lokalnych aktywistów. Działania miasta określili mianem dewastacji jednego z największych symboli Gdańska. Emocje starali się studzić przedstawiciele Zarządu Dróg i Zieleni, tłumacząc, że częściowa wycinka ma na celu odtworzenie dawnej Wielkiej Alei Lipowej, a wszystkie działania prowadzone są zgodnie z decyzją i pozwoleniem miejskiego konserwatora zabytków.

Tuż przed świętami głos w sporze zabrała Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Jak się okazało, mimo obowiązujących przepisów ustawy o ochronie przyrody, które nakazują uzgodnienie wycinki w obrębie pasa drogowego drogi publicznej z dyrektorem ochrony środowiska, miasto tego nie uczyniło. Po uznaniu przez RDOŚ cięć za nielegalne aktywiści zawiadomili prokuraturę.

Nie czekając na decyzję prokuratury, opinię na temat stanu Wielkiej Alei Lipowej wydali na zlecenie Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Gdańsku eksperci - między innymi z zakresu architektury krajobrazu i dendrologii. Ich zdaniem, zabytek mogą już dziś uratować tylko radykalne działania. To zastąpienie martwych i zamierających drzew nowymi nasadzeniami na dużych odcinkach alei. Te wiązałyby się również m.in. z wymianą gruntu i przebudową podziemnych sieci.

Ewa Andruszkiewicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.