Jacek Sieński

Żaglowce pod skrzydłami z Gdańska

„Dar Młodzieży” pod żaglami dostarczonymi przez Sail Service Fot. Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej „Dar Młodzieży” pod żaglami dostarczonymi przez Sail Service
Jacek Sieński

Od 30 lat działa firma Sail Service sp. z o.o. w Gdańsku. Jej jubileusz obchodzono podczas trwających w Gdyni od 27 do 30 lipca 10. Targów Sportów Wiatr i Woda.

Gdańska firma kontynuuje działalność żaglowni, która od roku 1951 była działem kolejno Gdańskiej Stoczni Jachtowej, a potem - jachtowej Stoczni im. Józefa Conrada Korzeniowskiego w Gdańsku. Dziś jest ona największa żaglownia w Polsce, specjalizującą się przede wszystkim w szyciu żagli na duże żaglowce.

W 1987 roku Studencka Spółdzielnia Pracy „Techono-Service” w Gdańsku, rozszerzająca swoja działalność o budowę łodzi i jachtów oraz stocznia „Conrada” przekształciły wspólnie stoczniową żaglownię w spółkę Sail Service. Prezesem nowej firmy został Tadeusz Wojtowicz, z wykształcenia inżynier elektronik, będący szefem administracyjnym SSP „T-S”. Zatrudniała ona kilkunastu pracowników. Obecnie jest ich prawie 60. Żaglownia dysponuje halą o powierzchni 1640 m kw., zbudowaną jeszcze okresie modernizacji stoczni jachtowej w latach 70. ubiegłego wieku oraz nowoczesnymi, skomputeryzowanymi maszynami i urządzeniami do projektowania oraz wytwarzania żagli.

Rocznie szytych jest w niej średnio 78 000 m kw. żagli, z których 40 proc. stanowią płótniska na duże żaglowce, a także - 1250 m kw. pokrowców na żagle i jachty.

Prezes Wojtowicz zaznacza, że dziś po morzach i oceanach świata pod żaglami dostarczonymi przez Sail Service pływa 67 największych i mniejszych żaglowców szkolnych oraz pasażerskich z 23 krajów. Są wśród nich polskie Dar Młodzieży, ORP Iskra, Pogoria, i Fryderyk Chopin, Kapitan Borchardt i Zawisza Czarny oraz rosyjskie Kruzensztern, Mir i Sedov, wietnamski Le Quy Don, brazylijski Cisne Branco czy wielkie żaglowce pasażerskie Sea Cloud i Sea Cloud II, należące do niemieckiego armatora Sea Cloud Cruises. Sail Service szyje też żagle na algierski żaglowiec El Mellah, zbudowany właśnie w stoczni Remontowa Shipbuilding SA w Gdańsku i indonezyjski żaglowiec Bima Suci, budowany w Hiszpanii. We wrześniu ma być gotowy komplet nowych żagli na Dar Młodzieży, który odbędzie pod nimi rejs dookoła świata.

Oprócz armatorów żaglowców, jakimi są marynarki wojenne, szkoły morskie, organizacje zajmujące edukacją morską młodzieży i firmy żeglugowe oferujące rejsy turystyczne pod żaglami, do klientów spółki Sail Service należą stocznie jachtowe i indywidualni armatorzy nowych jachtów oraz wymieniający ożaglowania na dłużej eksploatowanych jachtach, organizatorzy wypraw żeglarskich i żeglarze regatowi. Poza usługami żaglomistrzowskimi, spółka zajmuje się dystrybucją i kompleksowym wyposażeniem jachtów w najwyższej klasy osprzęt oraz urządzenia pokładowe produkcji renomowanych firm światowych.

W latach 50. żagle szyto jeszcze z tkanin bawełnianych, które pod wpływem wilgoci kurczyły się i deformowały, a przy tym były nieodporne na butwienie. W latach 60. zaczęto importować tkaniny syntetyczne (poliestrowe) - dakron i tergal, których produkcję uruchomiono w kraju w latach 70.

Ich wadę stanowiła wrażliwość na destrukcyne promienie UTH, ale były wodoodporne, mocne i nierozciągliwe. Dzisiaj, obok tradycyjnych dakronów, Sail Service wykorzystuje w produkcji żagli najnowsze technologie i takie materiały syntetyczne, jak tkaniny wielowarstwowe oraz z udziałem kevlaru, mylaru czy aramidu, będącymi włóknami mocniejszymi od stali i stosowanym w przemysłach lotniczym oraz kosmicznym. Tkaniny te są bardziej odporne na rozciąganie i promieniowanie UTH.

Jacek Sieński

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.